
podniesione oczy i ręce donośny śpiew
nad okadzonym stołem
czy zdoła przebić kopułę dzwonnicy
czy może razem z trzydziestoma trzema
czarnymi perłami stoczy się po błyszczącej
posadzce prosto pod nogi rozdziawionych
aniołów
10 stycznia 2007
zaobserwowane, wymyślone, stworzone
uwielbiam ten obrazek rozdziawionego anioła. to zawsze jest właśnie dla mnie taka buzia, w którą dokładnie mieści się duża perła :))
OdpowiedzUsuńTeraz już wiesz, dlaczego w mojej anielarni, tak często powstają rozdziawione anioły :)))
OdpowiedzUsuń