poniedziałek, 6 maja 2013

MAJÓWKA W WIELENIU























Śledząc prognozy pogody na długi majowy weekend, wiedzieliśmy, że wodne sporty trzeba będzie odłożyć na ciepłe dni lata, a póki co, dosiąść 'dwukołowych rumaków' i ruszyć przed siebie, by nacieszyć oczy soczystą zielenią wiosny. Trzeba przyznać, że okolica bogata jest w dobrze oznakowane ścieżki rowerowe, o zróżnicowanym stopniu trudności. Do wyboru mieliśmy drogi przez las, drogi biegnące pomiędzy polami uprawnymi, ścieżki rowerowe wzdłuż szos, albo po prostu asfaltowe jezdnie z towarzystwem przejeżdżających samochodów.  
W ciągu trzech dni przejechaliśmy 112 km (takie było wskazanie rowerowego licznika), odwiedziliśmy Sławę, Boszkowo, Olejnicę, Przemęt, Brenno, Wijewo, przejechaliśmy przez wiele wiosek i wioseczek, częstokroć o bardzo miłych nazwach (Spokojna, Śmieszkowo, Potrzebowo, Perkowo), wstąpiliśmy do Galerii Pana Marian Murka w Górsku
Nasyceni zapachami kwitnących drzew, śpiewem ptaków, zielenią pól i lasów, z obolałymi ‘siedzeniami’ padaliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi, przy wieczornym ognisku.
Mimo wszystko dopisało nam też szczęście do pogody, bo tylko przez kilka godzin, drugiego rowerowego dnia, pokropił trochę mało dokuczliwy majowy deszczyk. Poranne chmury zapowiadały zgoła co innego, ale grunt, to nie dać się zastraszyć ich szarej groźbie ;)