piątek, 29 czerwca 2012

JAKI TO PTAK?




Niespodziewany gość pojawił się na naszym balkonie albo nocą, albo tuż nad ranem. Pies wyczuł jego obecność ranną porą i mimo, że go obszczekiwał, ptak nie dał się spłoszyć. Siedział w jednym miejscu i patrzył czarnymi oczkami. Może chory, może zmęczony...
Przed wyjściem z domu zostawiliśmy mu miseczkę z wodą, trochę ziarna, i zamknęliśmy drzwi balkonowe, żeby miał spokój. Po powrocie okazało się, że ptak jest nadal. Widać było, że się przemieszczał, ziarenek ubyło, więc chyba jadł. Po jakimś czasie zniknął niepostrzeżenie i nie wiem czy spadł z 9 piętra, czy bezpiecznie odleciał. A może jeszcze wróci... miseczka z wodą i jedzeniem stoi.

Nie wiem co to za ptak. Może ktoś pomoże w jego identyfikacji :)