niedziela, 20 kwietnia 2008

JAK Z BATA STRZELIŁ


Razem w kieracie, równo noga przy nodze,
często w galopie, z troską, by zdążyć na czas,
po krętych ścieżkach ku wytyczonym celom,
w słońcu czy w słocie - w jednym zaprzęgu od lat.

Dziś przy uprzęży stroik z wiosennych wianków,
chomąta błyszczą, cały wóz tonie w kwiatach,
wróbel przyjaciel gromko oznajmia światu:
Pięćdziesiąt pięć lat strzeliło im jak z bata!!!

14 kwietnia 2007

MOIM RODZICOM




klucz do tajemnej furtki ogrodu

szara myszka i pająk włochaty

sen spokojny gdy noc za oknami

brak bojaźni przed burzą i wiatrem



bilet wstępu do krainy baśni

i to ciepło w znajomych ramionach

to z mej przeszłości cenię najbardziej

gdy czas dzieciństwa pragnę przywołać



to kapitał cenniejszy niż złoto

który pomaga w dorosłym życiu

ripostować największym kłopotom

i wspinać się na wierzchołki szczytów




20.03.2006