wtorek, 27 lipca 2010

WRÓBLE





Wróciłam z Syberii i póki co oznajmiam, że poniżej wspomniane bestie były nieobecne - albo poleciały na wakacje, albo miały jakieś sympozjum w sercu tagi, albo nie pasowało im nasze towarzystwo. Ostały jeno wróble, dużo wróbli. I całe szczęście!!!