środa, 30 kwietnia 2008

CZAS WIZAŻYSTA

nie oszukasz sprytnej natury

która rzeźbi ślady wytrwale

upływ czasu skrzętnie notuje

na życiowych kart futerale


wszczepia skroniom srebrne implanty

chcąc im dodać trochę powagi

męskim głowom w górę zadartym

poleruje czoła półnagie


chyba lepiej zmiany polubić

w taflę lustra patrzeć z pokorą

reklamacje wszelkie porzucić

nie rozdzielać włosa na czworo


bowiem bruzda to myśl głęboka

taka mądrość w rowku ukryta

a jak spojrzysz w kąciki oka

z kurzych łapek możesz wyczytać


małe znaki wielkich radości

uśmiech tkany drobno kreskami

wprawne sploty raz wzdłuż raz w poprzek

choć nazwane tylko zmarszczkami


sierpień 2006 r.

2 komentarze: