niedziela, 15 grudnia 2013

ROBOTA NIE ZAJĄC

Zanim zaprzęgną nas do przedświątecznego kieratu, uciekliśmy w Karkonosze cieszyć się życiem. No i co z tego, że pierniczki, że okna, że firanki, że sprzątanie, że nie wszystkie prezenty kupione. Na blogach już świątecznie, polukrowane pierniczki pysznią się tu i tam, kartki, ozdoby, gwiazdki, mikołaje... a my na ośnieżonych śliskich dróżkach, zadowoleni i przekonani, że ze wszystkim na pewno zdążymy. 
To był piękny aktywny weekend :) 

moje ulubione Schronisko Samotnia nad Małym Stawem

fragment grudniowego Małego Stawu 

na szlaku



dzieła Dziadka Mroza

 Wodospad Podgórnej w Przesiece

do Borowic przez las

w dole Borowice

Świątynia Wang w Karpaczu

10 komentarzy:

  1. wspaniały wypad, nie dajmy się zwariować

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, chętnie bym tam pojechała:) Kocham góry:) a nawet jak z czymś nie zdążysz...to co???? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu dużo mówić- to jest - To

    OdpowiedzUsuń
  4. Karkonosze i to w zimie! samotnia pieknie wyglada, to tez moje ulubione schronisko....gdzies czytalam ,ze zarzadzajacy schroniskiem od wielu, wielu lat mieli ostatnio problemy,,,jak tam im idzie? pozdrawiam i zgadzam sie ,ze robota nie zajac nie uciecze! lepiej wybrac sie na taka piekna i sloneczna wedrowke

    OdpowiedzUsuń
  5. Problemy były, pisano o nich tu i tam, ale póki co udało się zatrzymać schronisko w rękach dawnych gospodarzy.
    Przynajmniej na jakiś czas mają spokój.
    Pozdrawiam, Grażynko, życząc i Tobie pięknych wędrówek, a wiem, że nie próżnujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, robota nie zając, poczeka.. ;) Trafny wybór i dobrze, że w ogóle do wyjazdu doszło. Fotki tylko zachęcają.! Cudny region. No ale nie wszyscy mogą jechać tu i tam, ktoś musi pracować.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natuś, i ci co pojechali, pracują, zrobili sobie malutką przerwę ;)

      Usuń