wtorek, 23 października 2012

PIERWSZE KNOTY ZA PŁOTY



19 komentarzy:

  1. Cudne, już świętami zapachniało:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trochę za wcześnie, ale wiesz, Krysko... chciałabym, żeby leżały już w skrzynkach adresatów, jak zapachnie świętami, a że jest ich trochę - adresatów oczywista - trzeba już zaczynać, żeby nie było za późno :))

      Usuń
  2. Piękne Danuś,czy można je kupić?
    Kiedy Ty znajdujesz czas i skąd czerpiesz natchnienie i pomysły?
    Uwielbiam oglądać Twoje dzieła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym być panią w świetlicy szkolnej i robić z dzieciakami takie różne prace ręczne - ja po prostu to lubię i akurat na to czasu mi nie szkoda. To nic, że w innych domowych zajęciach mam zaległości, wszak niewolnicą nie jestem i po pracy, z której mam chleb, robię to na co mam ochotę ;)
      Wiele osób robi kartki, wystarczy pobuszować po blogach, ale mnie akurat najbardziej inspirują te, gdzie prym wiedzie recykling - na bocznym pasku mojego bloga znajdziesz na przykład Skrzatkę albo StampingMathildę, moje ulubione producentki i główne inspiratorki. Tyle pięknych kartoników odzyskuję z opakowań po kosmetykach, słodyczach... są piękne i w fakturach i w kolorach, mają różne grubości. Kartony ze sklepowych opakowań wykorzystuję też do robienia pudełeczek dla aniołków. Znajomi śmieją się ze mnie, że jestem śmieciara ;)

      Chciałabyś nabyć takie tworki Zofijanko?

      Usuń
    2. Które tworki są do nabycia ?

      Podoba się się ten zamysł z recyklingiem. Faktycznie , niektóre opakowania są tak piękne,że żal wyrzucić.To po pierwsze.
      Po drugie- wszelkie działania eko - gorąco popieram, zawsze i wciąż. Mówimy stop zaśmiecaniu planety.
      Po trzecie. Dzieciaki miałyby wspaniałą Panią.
      Szkoda,że nie wybrałaś nauczania początkowego lub pedagogiki.

      Ciągle mam mało czasu na tak cudowne spędzanie czasu- powycinałabym razem z Tobą

      Usuń
    3. Zofijanno, to dopiero początki tworzenia, a to co pokazałam, to taki pierwszy pilotażowy wypust :)

      Usuń



    4. Zofijanna23 października 2012 23:16

      Pilotażowy wypust- ciekawe określenie.
      Zastanawiałam się- skąd pochodzą tekturki o ciekawej fakturze- teraz wiem.
      Czekam na nastepne wypusty.
      Z mojego wycinania nara nici- jak bez ręki-tak się mówi, kiedy ręka szwankuje.
      Czekam, wypuszczaj!

      Usuń
  3. Danusia, bez żadnej przesady, stworzyłaś maleńkie dzieła sztuki, prostota karteczek jest zniewalająca, plus dobrane kolory, Brawo.!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazbierałam tych kolorów i trzeba powoli wypychać je z kątów, bo nadmiar już mnie męczy.
      Cieszę się bardzo, że dostrzegłaś w nich urok :))

      Usuń
  4. Oj tam, zaraz knoty! Clean and simple, ot co!
    Zwłaszcza wioseczki lubię, choc i choinusie pieknie pomyślane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skrzatko Droga, domeczki znalazłam w kieszonkach żółtego albumiku, który dotarł do mnie z północy :)) Od razu widziałam je oczyma wyobraźni w zimowej scenerii. Są piękne. Czy Ty masz takie wykrojniki?
      Wnętrza kopert - różne odcienie niebieskiego i szarego - to nic innego jak Twoje podpowiedzi. W pracy mamy takich kopert z korespondencji bez liku.
      Dziękuję Ci bardzo :)) Wydzieranki, które polubiłam widzę nie tylko u Ciebie, stosuje je też Mathilde. Te, które wykorzystałam w zimowej scenerii fajnie imitują śnieżne zaspy.

      Usuń
  5. Mam te cudne wykrojniki i już lecę wykrawać Ci więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie Twoje słowo, zważywszy, że to ocena Pani od plastyki i ręcznych prac wszelakich :D

      Usuń
  7. a wydzieranki mają bardzo długą historię, jeszcze sprzed wynalezienia nozyczek ; D
    a kto z nas w szkole podstawowej nie robił wydzieranek :D moda dekor znów nam je wróciła do łask i zajefajnie, bo ja też bardzo lubię :)
    to bardzo trudna, ale wdzięczna technika
    super te kartki Twoje :))

    a ja w ramach przygotowań, suszę własnie pigwę do mieszanki arbacińskiej, więc już powoli się komponuje całość :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydzierałam, a jakże, z papieru kolorowego, tego z klejem, z gazet, z bibuły
      Przy recyklingowych pracach z papierem to fajna sprawa... i oczywiste niezwykle pożyteczna :)

      Susz, susz, Kolczatku, bo w zimowe wieczory trzeba się rozgrzewać smacznymi arbatami i liczymy na 'Warmińskie wspomnienie'

      Usuń