środa, 2 listopada 2011
ZADUSZKI
jeszcze żyję
zimnieją zadumane kamienie
nie kropione już nawet potem świec
(cóż postęp taki i świece zamknięto w szkle)
milczę
pochylam pamięć wpatrzoną
w głąb czarnego marmuru
w granitowym wnętrzu nie słychać bijącego serca
niczyje myśli tam mieszkają
płoszę je żalem czytanym ze złotych liter
niewidzącymi oczyma Anioł
wpatruje się w puste niebo
wiatr chłodnym głaskaniem
przypomina mi że jeszcze
żyję
Marek Dunat, Szczyrk 3.11.2006
* * *
Jutro minie 5 lat od napisania tego wiersza przez Marka Dunata i opublikowania go na portalu poezja.org. Dzisiaj znalazłam ten zapis wśród różnych wierszy różnych autorów, które kiedyś zatrzymały mnie na dłużej i które wydrukowałam, żeby słowa ocalić od zapomnienia.
Marek Dunat już nie żyje. Zmarł kilka lat temu, w wierszach zostawiając cząstkę siebie.
Jeszcze żyjesz, Marku, w naszych wspomnieniach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękny hołd dla tego poety.
OdpowiedzUsuńtak jakoś mi się wspomniało przy Zaduszkowej okazji i nie można było inaczej
OdpowiedzUsuń