Marina w Puli
Rovinj
Gałązka dębu ostrolistnego, zerwana na Wyspie św.Andrzeja
Ratusz w Puli
Koloseum w Puli
Pierwsza noc na wodzie, jeszcze w marinie, i rano po śniadaniu wyruszamy w rejs. Żeglujemy kilka dni na wodach brzegowych Półwyspu Istria. Zwiedzamy Rovinj, Wyspę św.Andrzeja, w zatokach zażywamy kąpieli, śpiewamy, grzejemy się w słońcu, odpoczywamy... żegnamy lato.
Oj mają, mają !!!!!
OdpowiedzUsuńChorwaci mają też góry......
wiem, Zofijanko, że mają góry, ale grzechem byłoby nie skorzystać z propozycji żeglowania po morzu, w końcu nie często się takowa pojawia :)
UsuńŻeglowanie to też wielka frajda, a kąpiel w Adriatyku i ciekawy dąb !!!!!
OdpowiedzUsuńJa znalazłam frędzelkowatego...
Moc uścisków
A propos dębu, Zofijanko: jak znalazłam żołędzie pod drzewem, dziwne wydawało mi się, że leżą nie pod dębem - szukałam, oczywista, liści takich, jakie są na naszych dębach - dopiero jak podniosłam głowę do góry i zobaczyłam to cudo, zorientowałam się, że to odmiana dębu, której wcześniej nie znałam. Było to na Wyspie św.Andrzeja, przy której się zakotwiczyliśmy. Na oględziny wyspy dotarliśmy pontonem, a że nikt nie zabrał ze sobą aparatu, pozwoliłam sobie na zerwanie dwóch malutkich gałązek.
Usuńi jak tu nie stwierdzić, że podróże kształcą.
UsuńZnalezienie takich nowości to, jak odkrycie Ameryki. Uwielbiam takie lekcje.
znam to Twoje uwielbienie - podglądam i podziwiam efekty na Twoim blogu
Usuńna wyjeździe aparat należy brać ze sobą nawet do toalety - tak radziła mi koleżanka.
OdpowiedzUsuń... i miała rację :)
UsuńTo właściwe miejsce na pożegnanie lata i w dodatku wyspa św.Andrzeja, gdzie stoi ów inny dąb. Też bym urwała gałązkę "dla się".. :))
OdpowiedzUsuńChorwacja jest piękna na każdą okazję,
Usuńwidziana od strony morza co rusz zaprasza w zatoki, na wyspy... :)
Kocham Chorwację i najchętniej spędziłabym tam całe lato.Marzy mi się takie podróżowanie autem po całej Chorwacji,niestety duszę podróżnika w mojej rodzinie mam tylko ja i ciężko to całe towarzystwo z plaży ściągnąć.Byłam w Puli 2 lata temu,widziałam przepiękny Rovinj niestety Wyspy św Andrzeja nie widziałam ale za to z Poreci zrobiliśmy sobie wycieczkę do Wenecji-było pięknie :) Zazdroszczę żeglowania ;)
OdpowiedzUsuńO tak, to piękny kraj i tak trudno uwierzyć, że byli tacy, którzy chcieli go zniszczyć. Żeglując można dotrzeć do pięknych wysp, gdzie samochód nie dojedzie i to właśnie jest cudowne.
UsuńJesteśmy bardzo wdzięczni naszym Przyjaciołom, że użyczyli nam miejsca na swoim jachcie :)
Doskonały wybór miejsca. Nie byłam, ale znajomi już od dawna namawiają, żeby tam jechać. Może kiedyś....
OdpowiedzUsuńKoniecznie, Natko... na następne wakacje :)
Usuń