niedziela, 19 stycznia 2014

NIEDZIELA NA ŚNIEŻNIKU












Było wietrznie i mgliście, śniegu jak na lekarstwo, ale nie padało, dzięki czemu wędrówka się nam udała.
Trochę zmęczeni, ale zadowoleni, bo po całotygodniowym siedzeniu, taki ruch z wdychaniem zapachów lasu jest nie lada gratką dla mieszczuchów.

10 komentarzy:

  1. Lubie takie wycieczki, na Sniezniku nie bylam...a z Wroclawia pewnie macie blisko. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Grażynko, że lubisz wycieczki, z przyjemnością oglądam fotki z odwiedzanych przez Ciebie miejsc, i w większości z nich nie byłam :)
      Z Wrocławia do Międzygórza, skąd wyruszaliśmy na szlak, nie tak daleko, ponad 100 km. To już przy granicy z Czechami.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. żebyś, Księżniczko, nie mieszkała tak daleko... ;)

      Usuń
  3. Danuś co mogę napisać - zazdroszczę- nigdy nie byłam.
    Pocieszam się, że ja niedługo też się gdzieś wybiorę. Co prawda nie będzie to Śnieżnik, ale ....
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zofijanko, tak to już jest, że zazdrościmy sobie wzajemnie odwiedzanych miejsc, aż w końcu, na pocieszenie, wyruszymy gdzieś razem :)

      Usuń
    2. Świetny pomysł- chciałabym, chciała....

      Usuń
  4. świetny wypad, tylko pozazdrościć. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dolny Śląsk, Monika, jak w tej reklamie - "... do zobaczenia" :)

      Usuń