jaki śmiszny! :D ma mordek jak ten anioł z telewizyjnej wersji "Igraszek z diabłem", pamiętasz? :D ten, co przynosił pustelnikowi chleb panski. Kociniak chyba go grał (ale Jan, nie Marian)
Wuszka, Kasia - obejrzałam dla przypomnienia fragment "Igraszek z diabłem" i muszę przyznać, że podobieństwo znalazłam i ja. Tamten co prawda miał białą szatę, ale i z tym da się coś zrobić. Rozwiązanie przyszło samo - Nata zabiera paski, krawiec szyje białą ;)
pozdrawiam wszystkie cztery, Ciebie Kasiu też :)))
Dziękuję, już dawno zabrałam, nawet w pociągu w nich jechałam, ale ktoś zapytał, czy nie zgubiłam koloru spomiędzy paseczków..:( Wobec tego teraz dla kompletu, zabieram czerwień... :)
jaki śmiszny! :D
OdpowiedzUsuńma mordek jak ten anioł z telewizyjnej wersji "Igraszek z diabłem", pamiętasz? :D
ten, co przynosił pustelnikowi chleb panski. Kociniak chyba go grał (ale Jan, nie Marian)
Piękny!!!I może się zasugerowałam,ale faktycznie jak z "Igraszek"Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńapetyczny ten aniołek
OdpowiedzUsuńŚwiąt radosnych i wesołych, spotkań z Dzieciątkiem i rodziną
... tu zabieram sukieneczkę, lubię paski... uszyjesz Ałoniowi nową.?
OdpowiedzUsuńWuszka, Kasia - obejrzałam dla przypomnienia fragment "Igraszek z diabłem" i muszę przyznać, że podobieństwo znalazłam i ja. Tamten co prawda miał białą szatę, ale i z tym da się coś zrobić. Rozwiązanie przyszło samo - Nata zabiera paski, krawiec szyje białą ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wszystkie cztery, Ciebie Kasiu też :)))
Dziękuję, już dawno zabrałam, nawet w pociągu w nich jechałam, ale ktoś zapytał, czy nie zgubiłam koloru spomiędzy paseczków..:( Wobec tego teraz dla kompletu, zabieram czerwień... :)
OdpowiedzUsuń