czwartek, 18 lutego 2010

KSIĄŻĘ PRZYPŁYWÓW


w przypływie obfitość mieni się jak zorza
co oku niemiłe skryte w ciemnej toni
żal by nie skorzystać z poczęstunku morza
zanim nagły odpływ samotnię odsłoni

wie książę przypływów gdzie szukać zdobyczy
jakich użyć sztuczek na zdradliwe wody
gdzie zarzucić sieci by połów zachwycił
jak zawrócić z morza gdy powinność goni

2 komentarze:

  1. lubię film 'książe przypływów'

    :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też lubię, i film i książkę, zresztą tytuł, jak widzisz, zapożyczony od Pata Conroya :)

    OdpowiedzUsuń