poniedziałek, 28 grudnia 2009

NALEWKI NA ZIMĘ





Gdy ci zima zmrozi kości,
gdy na dworze ziąb i plucha,
MALINÓWKA ci przywróci
ciepło i pogodę ducha.


MIĘTOWA NAMIĘTNOŚĆ
na kłopoty żołądkowe,
bóle brzucha, niestrawności,
świeży oddech, myśli nowe,
koktajle dla gości.


By biesiada się udała
przy świątecznym stole,
KORZENNEJ naleweczki
swoim gościom polej.


W szkle ŁZY CHRABĄSZCZA
niczym krople złota,
dla ciała i dla duszy,
gdy za oknem słota.

12 komentarzy:

  1. Widzę - inauguracja gąsiorka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. filia goni za kombinatem, jak może ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekaw jestem jak przyrządza się takie zimowe nalewki

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeby raczyć się ich smakiem zimową porą, przygodę z przyrządzaniem należy rozpocząć już latem, kiedy pora kwitnienia, albo jesienią, gdy dojrzewają owoce.
    Przepisów jest wiele - w książkach,
    w necie, w notatnikach znajomych - i zapewniam, że nie ma w tym nic skomplikowanego.

    OdpowiedzUsuń
  5. ,,, w taki układzie "zabieram" wszystkie buteleczki..;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nato, akurat te buteleczki już u nowego właściciela, ale... może los da, że będzie okazja do degustacji :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ... no to zabieram wiersz..:D... który bardzo zachęca do smakowania

    OdpowiedzUsuń
  8. Nato, to bardziej forma opisu co zawiera butelka, takie wierszowane etykietki, aniżeli wiersz jako taki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hmm.. dla łez chrabąszcza, warto go mieć w kieszeni, powiedzmy... jako antidotum.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. masz czuja, Nato, bo łzy chrabąszcza to moja najlepsza nalewka, jaką udało mi się wyprodukować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojojoj,zaprosilabym Cie do mnie chetnie,szcegolnie z takaa naleweczka..mlask.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do mnie na degustację, połączymy to z nauką dziergania :)

    OdpowiedzUsuń