zaobserwowane, wymyślone, stworzone
a wiesz, ze one trochę Hobbitowo wygladają? :))
:Dteraz już wiem
Zastanawia mnie, czemu ten aniołek tak się dziwi... może auto nie tej marki.. ;) I tak jest śliczna, ta anielica.
...ups.. to on, chyba... sorry.
On, zdecydowanie on, Filipek mu na imię, a mina taka, bo stresuje się, Natko, przed odlotem do Danii.:)))
Nie wiem jakie jest jego prze-znaczenie, ale widzę, że Twoje prace z aniołami z zainteresowania i hobby zaczynają nabierać aspektów pasji i sztuki. To ciekawe patrzeć; jak się zmienia odbiór.Baaardzo smutny tytuł, bardzo. Poruszający.
Miłe to co napisałeś, tym bardziej, że jest to Twój pierwszy komentarz w mojej janielarni. Dziękuję :))A tytuł nie miał być smutny
a wiesz, ze one trochę Hobbitowo wygladają? :))
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńteraz już wiem
Zastanawia mnie, czemu ten aniołek tak się dziwi... może auto nie tej marki.. ;) I tak jest śliczna, ta anielica.
OdpowiedzUsuń...ups.. to on, chyba... sorry.
OdpowiedzUsuńOn, zdecydowanie on, Filipek mu na imię, a mina taka, bo stresuje się, Natko, przed odlotem do Danii.
OdpowiedzUsuń:)))
Nie wiem jakie jest jego prze-znaczenie, ale widzę, że Twoje prace z aniołami z zainteresowania i hobby zaczynają nabierać aspektów pasji i sztuki. To ciekawe patrzeć; jak się zmienia odbiór.
OdpowiedzUsuńBaaardzo smutny tytuł, bardzo. Poruszający.
Miłe to co napisałeś, tym bardziej, że jest to Twój pierwszy komentarz w mojej janielarni. Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńA tytuł nie miał być smutny