zmarszczyło nos jezioro wiatrem całowane
nad wodą trzciny zgięte w pozie modlitewnej
jakby cicho prosiły chroń od zguby panie
pozwól skryć się ptaszętom niech będą bezpieczne
kawalkadę niebiańską słychać gdzieś w oddali
łódki wiosłem pędzone mkną prosto do brzegu
wielki popłoch w listowiu i między żaglami
tylko patrzeć jak zaraz błyśnie oko niebu
20.06.2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ładny obraz :))
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuń