Powitanie zimy już za nami.
Tak fajnie się złożyło, że witaliśmy ją w Szwajcarii w okolicach Appenzell i St.Gallen.
Gościna w małym domku na wzgórzu, z pięknym widokiem na okolicę Urnasch, wędrówka po zaśnieżonych szlakach, a w drodze powrotnej szybkie zwiedzanie Appenzell i St.Gallen.
Wszędzie widać już przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia.
Na jednej z witryn sklepowych spotkałam mojego zajączka ;)
Na jednej z witryn sklepowych spotkałam mojego zajączka ;)
Powitanie zimy, gdziekolwiek by było, miłe jest, gdy mamy trochę śniegu. Tu nie brakowało, a motor wyglądający spod pierzyny, super.!
OdpowiedzUsuńOstatnio zimy mamy szare, dlatego dobrze, że chociaż w górach można nacieszyć oczy tymi wszechobecnymi pierzynkami :)
Usuń