Okoliczne buki buczą już od rana,
że się ważą losy parku i drzew w lesie,
mają dzisiaj na zebraniu zdecydować,
kto zostanie, kto niedługo się wyniesie.
Klon spokojny, bo się poddał klonowaniu,
wiąz zawiązał komitywę ze szkutnikiem
- już na wiosnę chciałby zbratać się z morzami,
mocząc słoje w ciepłej wodzie pod równikiem.
Dąb wydębił zapewnienie u stolarza,
że nie trafi w kształcie skrzyni do Charona
- taka przyszłość go zasmuca i przeraża –
marzy mu się dobre miejsce na salonach.
Stara lipa bardzo lipnie dziś wygląda,
bo przez graba ograbiona z resztek złudzeń,
już nie wierzy, że ją będą gdzieś oglądać,
w formie świątka rzeźbionego ostrym dłutem.
Cis wycisnął z szarej kory łzy rozpaczy,
słysząc z boku o wycince zagajnika,
sam chroniony, ale szkoda mu przyjaciół,
tych, z którymi dbał o sarny u paśnika.
Wszystkie drzewa drżą o swoją własną skórę
żadne nie chce się zamienić w szary popiół,
skoro muszą las opuścić, to nie w wiórach,
a w przedmiotach, chcą nacieszyć ludzkie oczy.
Fantastyczny wiersz na początek roku. Polecać go będę - niech i inni poczytają o moczeniu słoi pod równikiem.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla autora.
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin.
Niech się Danie wiedzie- więcej pięknych poezyj.
Dziękuję bardzo, Zofijanko :)
UsuńProszę również o przekazanie serdeczności Solenizantce Seniorce. Buziaki dla Was :***
Piękny wiersz, wzruszający:) Wszystkiego dobrego:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi, Krysko, dziękuję :)
Usuńświetna ilustracja do wiersza!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNoworocznych dobroci, Kasiu!
Fajne słowa o drzewach, to o dębie szczególnie przypadło... dobre zwieńczenie całości.
OdpowiedzUsuńNiech nam drzewa slużą cieniem.. :) jak najdłużej.
tak, niech służą cieniem i nucą liściane melodie,
OdpowiedzUsuńjak najdłużej :)