O! :D Dzięki że wpadłyście do Żegot, choć strasznie żałuję, że tak krótko mogłam pobyć z Wami, ale cieszę się że choć trochę. Ściskam podrózniczki obie, lipniak się robi?
Dziękujemy Żegotom :) Lipniak będzie wyjątkowy. Przejechał w ciemnościach wiele setek kilometrów, wstrząsał się nie tylko po polsku, ale i po litewsku, grzał i chłodził na przemian. Cudo!!!
Ja tam pozdrawiam.. przed.. urlopem.. :) Ty też przed, Danusia.. przecież zawsze kilka dni zostawiamy na "zaś", jakby jakiś sponsor zaprosił i pozwolił wybrać dowolny "punkt" na ziemi.. ;)
O! :D
OdpowiedzUsuńDzięki że wpadłyście do Żegot, choć strasznie żałuję, że tak krótko mogłam pobyć z Wami, ale cieszę się że choć trochę. Ściskam podrózniczki obie, lipniak się robi?
Dziękujemy Żegotom :)
UsuńLipniak będzie wyjątkowy. Przejechał w ciemnościach wiele setek kilometrów, wstrząsał się nie tylko po polsku, ale i po litewsku, grzał i chłodził na przemian. Cudo!!!
No i nie zapominaj, ze kwiecie lipy z ekologicznie czystego regionu, a nawet z miejsca obdarzonego szczegolną mocą :D
UsuńBa!!! Jej wyjątkowość tkwi w wielu szczegółach, a moc wiadomego miejsca, to zapewne najistotniejszy atut :))
UsuńCóż to za krasnale ci się zalęgły?
OdpowiedzUsuńKasiu, to wrocławskie krasnale znad Odry. Właśnie patrzą na rzekę, którą puściły pozdrowienia.
UsuńTaki własny kartkowy wytwór :)
Ja tam pozdrawiam.. przed.. urlopem.. :) Ty też przed, Danusia.. przecież zawsze kilka dni zostawiamy na "zaś", jakby jakiś sponsor zaprosił i pozwolił wybrać dowolny "punkt" na ziemi.. ;)
OdpowiedzUsuńTak, Natko, zgadza się, jest coś i na zaś :)
UsuńA Ty urlopuj się... na zdrowie