sobota, 7 stycznia 2012

NA ŚNIEGU





Do szaro-burego Wrocławia przywiozłam trochę śniegu z gór. Jest go tam bardzo dużo i cały czas dosypywało nowego. Wyglądaliśmy jak śniegowe bałwany.

4 komentarze:

  1. Danusia w swoim żywiole..!!!!!!!! aż zazdroszczę... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie, to najmilsze akcenty zimy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. napisałam i nie weszło... kolejna próba.! Racja, nie może być zimy bez śniegu i bez... nart.!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. no, jest..!!! Może już będzie dobrze, oby... :)

    OdpowiedzUsuń