szarej pliszce się zdawało że potrafi
świat odmienić przez przypadki i osoby
że swym sprytem i humorem coś naprawi
czas zatrzyma lub go zwolni by nie gonił
na nic tańce brzdęk ogona śpiewne trele
dobieranie nowych ekip do pomocy
los z uporem wciąż załatwiał swoje cele
grał na nosie i pod nogi rzucał kłody
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bardzo zgrabny wierszyk!
OdpowiedzUsuńDanusia... ta Pliszka to samo życie, to ptasie i to ludzkie... ale jeżeli jej się uda, niech chociaż wstrzyma tryby czasu, bo mknie jak oszalały.
OdpowiedzUsuńślę uśmiech do Skrzatki i Natki :))
OdpowiedzUsuń