środa, 15 czerwca 2011

RYBKA




Żale, jak ryby wyrzucone na brzeg,
leżą do góry brzuchami,
a chlupocząca woda daremnie próbuje
przywrócić oczom jasne spojrzenie na sprawę.
Tylko jedna mała rybka płynie ufnie
tuż pod powierzchnią mętnej wody,
nieświadoma pretensji wplecionych w rzeczne nanosy.

Płyń maleńka, płyń do morza,
gdzie czysty piasek i woda koloru nieba,
gdzie szum fal zagłusza denne ścieranie się kamieni,
wiatr wyrównuje zniekształcone pole widzenia.

2 komentarze:

  1. Jak dobrze, że jest wiatr, który.. już.. wyrównuje zniekształcenia i
    ś(za)ciera to, co zalega gdzieś na dnie... przecież czysty piasek
    musi "żyć" w zgodzie z błękitem fal i nieba... ta rybka już to wie ;)

    OdpowiedzUsuń