niestety :/ mąż niedaleko Andrzejówki pracuje, mówił, że już ładnie śniegiem sypało, co mnie wcale nie pociesza (u nas tylko deszcz ze śniegiem się pojawił)
ale za to słychać radosne okrzyki z szafy - kożuch, ciepły płaszcz, kozaki, ocieplane botki, rękawiczki, czapki i szaliki, już nie mogą się doczekać pierwszego spaceru ;))
KonKata, Askoz: Lubię jesienne góry, a najbardziej, jak już pani jesień zaprasza na wernisaż. Był taki moment, że płatki śniegu razem ze spadającymi liśćmi tworzyły piękną kolorową mieszankę.
Wuszka: Wejmutka - ładna nazwa - skojarzyła mi się z wermutem, chociaż nie ma z nim nic wspólnego. Pewnie dlatego ją zapamiętam :))
fajnie, fajnie, ale ten śnieg... brrr
OdpowiedzUsuńjuż powoli jesień z zimą zaczyna się bratać,
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę i... na narty :)
niestety :/
OdpowiedzUsuńmąż niedaleko Andrzejówki pracuje, mówił, że już ładnie śniegiem sypało, co mnie wcale nie pociesza (u nas tylko deszcz ze śniegiem się pojawił)
ale za to słychać radosne okrzyki z szafy - kożuch, ciepły płaszcz, kozaki, ocieplane botki, rękawiczki, czapki i szaliki, już nie mogą się doczekać pierwszego spaceru ;))
OdpowiedzUsuńpiękne jesienne chwile w zdjęciach zatrzymałaś
OdpowiedzUsuńKrajobrazy są przepiękne ale wolę góry latem;)
OdpowiedzUsuńu nas też już śniegi były w tamtym tygodniu. ta długa szyszka to sosna wejmutka :)
OdpowiedzUsuńKonKata, Askoz:
OdpowiedzUsuńLubię jesienne góry, a najbardziej, jak już pani jesień zaprasza na wernisaż.
Był taki moment, że płatki śniegu razem ze spadającymi liśćmi tworzyły piękną kolorową mieszankę.
Wuszka:
Wejmutka - ładna nazwa - skojarzyła mi się z wermutem, chociaż nie ma z nim nic wspólnego. Pewnie dlatego ją zapamiętam :))
... na każdej fotce, to praktycznie "drzwi do jesieni"
OdpowiedzUsuńtak, do tego otwarte na oścież :)
OdpowiedzUsuń