niedziela, 17 stycznia 2010

W OCZEKIWANIU NA WENĘ

11 komentarzy:

  1. zarąbiste są te zające! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. w oczekiwaniu na wełnę chyba :D

    znaczy się owczejemy? czy przyszło Ci zbaranieć? ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. znam taką zowczoną, pełną weny, mi przyjdzie zbaranieć do reszty
    :p

    OdpowiedzUsuń
  4. :P

    świat jest pełny wełny
    i weny też :))

    OdpowiedzUsuń
  5. baranów też w nim nie brakuje
    :))

    OdpowiedzUsuń
  6. a także potulkych owieczek

    ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. te zwierzaczki musiały powstać w wyniku eksplozji weny.... zatem pora na kolejną pozytywną porcję pomysłów..;)

    OdpowiedzUsuń
  8. pomysły już są, te ręczne, ale ciągle brakuje tych słownych, chociaż długopis ciągle w pogotowiu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. na wszystko musi nadejść odpowiednia chwila..;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem, Nato, czekam cierpliwie i cierpliwie znoszę swój los :)

    OdpowiedzUsuń