sobota, 1 sierpnia 2009

USKRZYDLONA



Nareszcie skrzydła na swoim miejscu, chociaż będę próbowała je jeszcze jakoś podrasować.

4 komentarze:

  1. prawdę napisawszy, to cudeńko ładne z i bez... skrzydełek... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, Nata! Dawno Cię nie było, tym bardziej miło powitać po dobrym słowie. Cieszę się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny jest. cuuuudnyyyy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się :)
    Powoli nabieram wprawy, wprowadzam różne zmiany, i jak dobrze pójdzie, będą następne. Cierpliwości więc, Dziewczę ;)

    OdpowiedzUsuń