czwartek, 24 kwietnia 2008

MOJE PIERWSZE ANIOŁY


To dzięki tej zdolnej Istocie zaczęła się moja zabawa z aniołami.
Na stoliku widać mój pierwszy wypust rzemieślniczy - ten w niebieskiej sukience - który powstał pod czujnym okiem nauczycielki, w czasie mojego pobytu na Warmii.
Dziękuję Ci Joasiu :)))

Tymi cudakami poniżej, obdarowałam moich kolegów poetów: Leszka, Jacka i Mariusza.






2 komentarze:

  1. no i mówiłam że się pojawi fotka!
    hehe, cósz to za straszidełło tam działczy na aniele. pamiętam tego anioła, spieprzyłam go maksymalnie. ależ byłam zła. walnęłam mu złotą politurę aż zahuczało

    OdpowiedzUsuń
  2. Ona sama się nie pojawiła, dodałam ponownie. Poprzednią ktoś ukradł. Diaboł jakiś czy co ;)

    Tylko nie straszidełło, to Derekcja anielskiego kombinatu :)
    A ten anioł wcale nie spieprzony, cieszy oko do dzisiaj, razem z niebieskim :)))

    OdpowiedzUsuń