sobota, 2 września 2017

SKRZATY WYCHODZĄ Z UKRYCIA




Zaczynam moją kolejną przygodę ze skrzacimi cudakami. 
One są zawsze wesołe, dlatego tak je lubię. 
Takie małe łobuzy w czerwonych czapeczkach :)

3 komentarze:

  1. te skrzaty są cudne! Maja ma dwa i Tośka jednego! Prze pięk ne! :**

    OdpowiedzUsuń
  2. .. Pani wuszka ma rację. Skrzaty urzekają kolorami i ogólnym wyglądem.

    OdpowiedzUsuń