poniedziałek, 25 marca 2013

ZIMOWA WIOSNA















Zima z wiosną w zmowie. Zamiast wysypu wiosennych kwiatków francuskie Prapoutel - miejsce naszego zakwaterowania - powitało nas świeżym śniegiem.  Wyratrakowane wieczorem trasy zjazdowe schowały się pod półmetrową warstwą nowego puchu, temperatura spadła, słońce schowało się za chmurami. Jazda w głębokim śniegu do łatwych nie należy, ale trzeba było sobie radzić. W końcu przyjechaliśmy na narty.  Jakoś poszło - pierwsze koty za płoty! W kolejnym dniu śnieg nam przyklepali, ale żeby nie było za nudno, w górnych partiach gór wiało niesamowicie. Była też śnieżna zadymka, potem jeszcze mgła, jak mleko, a w końcu na osłodę poprawa pogody i dużo słońca. Takiego urozmaicenia pogodowego, do tego w tak krótkim czasie - byliśmy tydzień - dawno nie doświadczałam. 
Godne polecenia są przepiękne trasy zjazdowe o zróżnicowanym stopniu trudności. Stacja narciarska Les 7 Laux składa się z trzech miejscowości: Le Pleynet, Pipay i Prapoutel. Naprawdę jest z czego wybierać. Dotarliśmy wszędzie :)