zaobserwowane, wymyślone, stworzone
szczęśliwego Nowego Roku :))
i Tobie nie gorszego, Kapralu :))
oby nie wpuklał sie, nie wklęsał, nie lgnął, nie grzązł i nie skracł się:D
chyba że wypukłość miałaby dotyczyć portfela, wklęsłość brzucha, a lgnięcie osób kochanych :D
o tak, tylko w tym przypadku, a skracanie ewentualnie moze dotyczyć kiecek ;)
albo czasu pracy ;)
oj, cholera, ja sie nie wyrabiam z czasem w pracy, pierwszy raz nie cieszę się z wolnego (trzechkrólików):|
ale Wy tam w ogóle śniegu na ulicy nie macie! :|
część wyszła dobrowolnie z odwilżą, część deportowano na prowincję, a to co zostało w zupełności nam wystarcza :D
... część deportowano na prowincję :D, dobre..!!!To nowe, to nowe ciuchy..?W takim zespole to można zaszaleć :)
Nato, nie po ciuchy, ale po nowe dni, po nowe nadzieje... A zespół: odwieczny, sprawdzony, niezastąpiony :)
Dobrze mieć taki niezastąpiony zespół..!!!Z tym nowym, to dałam plamę :(i wcalem nie ciuchowa, ale jakoś tak o tym pomyślałam... cóż, bywa.
szczęśliwego Nowego Roku :))
OdpowiedzUsuńi Tobie nie gorszego, Kapralu :))
OdpowiedzUsuńoby nie wpuklał sie, nie wklęsał, nie lgnął, nie grzązł i nie skracł się
OdpowiedzUsuń:D
chyba że wypukłość miałaby dotyczyć portfela, wklęsłość brzucha, a lgnięcie osób kochanych :D
OdpowiedzUsuńo tak, tylko w tym przypadku, a skracanie ewentualnie moze dotyczyć kiecek ;)
OdpowiedzUsuńalbo czasu pracy ;)
OdpowiedzUsuńoj, cholera, ja sie nie wyrabiam z czasem w pracy, pierwszy raz nie cieszę się z wolnego (trzechkrólików)
OdpowiedzUsuń:|
ale Wy tam w ogóle śniegu na ulicy nie macie! :|
OdpowiedzUsuńczęść wyszła dobrowolnie z odwilżą, część deportowano na prowincję, a to co zostało w zupełności nam wystarcza :D
OdpowiedzUsuń... część deportowano na prowincję :D, dobre..!!!
OdpowiedzUsuńTo nowe, to nowe ciuchy..?
W takim zespole to można zaszaleć :)
Nato, nie po ciuchy, ale po nowe dni, po nowe nadzieje...
OdpowiedzUsuńA zespół: odwieczny, sprawdzony, niezastąpiony :)
Dobrze mieć taki niezastąpiony zespół..!!!
OdpowiedzUsuńZ tym nowym, to dałam plamę :(
i wcalem nie ciuchowa, ale jakoś tak o tym pomyślałam... cóż, bywa.