tag:blogger.com,1999:blog-5287806640765761642.post1164212022043636191..comments2023-10-10T10:00:39.117+02:00Comments on CUDAKI: CICHODana M.http://www.blogger.com/profile/12614737235993835195noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-5287806640765761642.post-47985875460812730312010-04-19T09:17:15.261+02:002010-04-19T09:17:15.261+02:00piękne Danusiupiękne DanusiuAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5287806640765761642.post-32520578692080101152009-10-31T01:24:38.035+01:002009-10-31T01:24:38.035+01:00wiem chyba, gdzie sie rozbiegamy w myśleniu
Ty ,(t...wiem chyba, gdzie sie rozbiegamy w myśleniu<br />Ty ,(tak mi się zdaje) mówisz o krótszym dystansie rzeczy,<br />ja rozpatruję ogólnosć czasu<br /><br />aczkolwiek tak mi się tylko zdaje że to o to się rozbija nasza polemika<br />albo polemijka ;)wuszkahttps://www.blogger.com/profile/03024792569663570780noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5287806640765761642.post-32034620863789402712009-10-31T01:22:39.100+01:002009-10-31T01:22:39.100+01:00nie zgodzę sie z tym, że jeśli zcas zafałszowuje, ...nie zgodzę sie z tym, że jeśli zcas zafałszowuje, to nie było to prawdą.<br />pokaże Ci na przykładzie biologickim - okruszanie części zachowanych, fałszuje pogląd na wygląd organizmów, co nie znaczy, że ich nie było<br />albo z czasmem działanie tzw imprintingu (o czym już zagaiłyśmy sobie w rozmowie np pod wierszalotkowym wierszem) może wdrukować inny ogląd rzeczy<br />takoż, sięgając juzostrych przykładów np hipnoza, choroba psychiczna itp<br /><br />nie stawiałabym "faktu" na takim ostrzu, jak poczucie, a zwłaszcza jeśli rzez dotykumysłu, który jak wiadomo, podlega przeróżnym wpływom i zmiennymwuszkahttps://www.blogger.com/profile/03024792569663570780noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5287806640765761642.post-47900794233699728842009-10-31T00:36:06.164+01:002009-10-31T00:36:06.164+01:00Jeżeli to coś, czas jest w stanie zafałszować, moż...Jeżeli to coś, czas jest w stanie zafałszować, można uznać, że szczere nie było już od samego początku.<br />To emocje, szczególnie te złe, potrafią zafałszować prawdę, wypuścić bolesne słowo, którego później żałujemy. Zostało wypowiedziane/napisane na potrzebę ulżenia sobie w danej chwili, sprawienia komuś przykrości, a czy szczere(?)... niekoniecznie.<br /><br />Wiem, są też sytuacje kiedy niewypowiedziane słowo, już nigdy nie dostanie drugiej szansy, już nigdy nie padnie, a mogłoby (już, akurat) zmienić świat w posadach.<br /><br />Chyba rozumiem co chcesz mi powiedzieć. Ja sama też miewam wątpliwości, ba, bywa, że jestem jedną wielką wątpliwością.Dana M.https://www.blogger.com/profile/12614737235993835195noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5287806640765761642.post-87410708115116252452009-10-30T19:07:56.965+01:002009-10-30T19:07:56.965+01:00a tak zapytam z punktu adwokata diabła, a jeśli to...a tak zapytam z punktu adwokata diabła, a jeśli to nie będzie rozwianie wątpliwości, tylko zafałszowanie przez czas? przez przyschnięcie?<br />i no włąśneiw myśl tej pointy -jeśli łągodnieją uwięzione słowa, to czy nadal zostają szczere? mozę czasem popełniamy grzech zaniechania? moze włąśnie trzeba w odpwiednim miejscu wrzasnąć z całej mocy? z całego serca, bo później już nie będzie potrzeby, już się zadawni i nie ma sensu?<br />o widzisz Biń, ja zwykle mam właśnie takie wątpliwości<br />aczkolwiek nie mówię, myśli wiersza, zę tak nie jest, po prostu mam całe galony wątpliwości i żadnej recepty, co gorsza :|wuszkahttps://www.blogger.com/profile/03024792569663570780noreply@blogger.com